Dzisiaj będzie nietechnicznie. Za to będzie produktywnie 🙂
Ważna dla programisty (i nie tylko) jest umiejętność rozbijania sobie zadań – bądź celów na mniejsze. Dlaczego?
Kiedy mam przed sobą wielkie zadanie typu „posprzątać mieszkanie” to nie wiem jak Tobie, mnie się po prostu nie chce. To jest duże i nieokreślone, nie wiem ile mi zajmie… nie wiem od czego zacząć… I tutaj lista wymówek które pojawiają się w mojej głowie, co prawda okazyjnie i nie wszystkie na raz, mogła by być znacznie dłuższa. Podobnie zaczyna się dziać, gdy zadanie jest typowo programistyczne, „duże” i/lub nieokreślone. Wiele oczywiście zależy od tego jak pracuje Twój zespół, ja lubię mieć zadanie zdefiniowane jako cel, a nie rozpisane przez kogoś innego krok po kroku co trzeba zrobić. Dzięki temu czuje i mam większy wpływ na zadanie jak i odpowiedzialność za nie. Samo duże lub nieokreślone też zmienia się u mnie wraz z doświadczeniem, gdy zaczynałem, wszystko wydawało się być nieokreślone, teraz wraz z napływem doświadczenia, moje postrzeganie tego się zmienia. Ciągle jednak dużo zalet daje rozbicie zadania na mniejsze i zapisanie gdzieś tego, nawet jak w głowie mam obraz tego co i jak powinienem zrobić.
Rozbicie zadania na mniejsze prowadzi do kilku ciekawych efektów: